fot. kadr z wideo
Przez lata o tym, kto będzie reprezentował Polskę w Konkursie Piosenki Eurowizji, decydowały przybierające różne formy eliminacje. W ubiegłym roku prawo startu w zawodach wywalczyła sobie Alicja Szemplińska, która w finale Szansy na Sukces pokonała Kasię Dereń i Alberta Černego. Niestety, z powodu pandemii koronawirusa konkurs nie doszedł do skutku i przeniesiono go na 2021 rok. Dla wielu widzów naturalnym było, że w 2021 to właśnie Alicja pojedzie do Rotterdamu, by reprezentować Polskę, ale TVP zdecydowała inaczej, zapraszając do udziału w konkursie Rafała Brzozowskiego.
Wokalista przeszedł na potrzeby międzynarodowego konkursu rebranding, zamieniając się z Rafała Brzozowskiego w Rafała, przygotowano dla niego wyprodukowaną przez Szwedów piosenkę „The Ride”. Reakcje na wybór TVP były jednak chłodne – zarówno w gronie specjalistów jak i słuchaczy i widzów.
– Nie mamy najmniejszych szans, żeby wejść do finału. Muzyka, którą reprezentuje Rafał Brzozowski, to po prostu nie jest dobra muzyka. On wygląda na sympatycznego chłopaka, ale nie każdy sympatyczny chłopak powinien śpiewać. Przyznam szczerze, że mało mnie obchodzi jego kariera, ale uważam, że to naprawdę kiepski wybór – mówiła w marcu Elżbieta Zapendowska.
Zagraniczni dziennikarze i bukmacherzy także nie dawali Brzozowskiemu żadnych szans i nie pomylili się – Rafał zajął 14. miejsce w II półfinale i nie awansował do finału.
Sprawdź także: Lorde wydała nowy singiel „Solar Power”
Telewizja Polska od początku pytana o to, kto zdecydował o takim reprezentancie, zapewnia, że było to „grono ekspertów”, wzbrania się jednak przed podaniem nazwisk tworzących je osób. Teraz próbę uzyskania odpowiedzi podjął serwis Gazeta.pl, zwracając się do TVP z prośbą o ujawnienie składu komisji. W odpowiedzi redakcja dowiedziała się, że nie ma takiej możliwości.
– TVP twierdzi, że „osoby, które podejmowały decyzję o wyborze reprezentanta Polski na tegoroczny festiwal Eurowizji, nie wykonują funkcji publicznych, nie zrezygnowały ponadto z przysługującego im prawa do prywatności”. „W związku z powyższym nie jest możliwe podanie nazwisk tych osób” – czytamy w piśmie nadesłanym przez Telewizję Polską.
Ponadto, według TVP „informacje dotyczące warunków wyboru utworów reprezentantów na Festiwal Eurowizji w roku 2021 r. posiadają dla TVP S.A. istotną wartość gospodarczą”. Z pisma dowiadujemy się, że ich upublicznienie „może, chociażby potencjalnie zagrozić interesom” spółki – czytamy na łamach Gazety.pl.