fot. Twitter
Nadal czekamy na wyniki wyborów prezydenckich w Stanach Zjednoczonych. Nie wiemy jeszcze, czy nowym prezydentem zostanie Joe Biden, czy też może Donald Trump będzie rządził kolejne cztery lata. Pewne jest za to, że w 2020 do władzy nie dojdzie Kanye West, który zarejestrował się zaledwie w 12 stanach, ale nawet w nich nie otrzymał zbyt wielu głosów (łącznie nazbierało się ich ok. 50 tysięcy).
Jedną z osób, które głosowały na Westa był oczywiście on sam. Mało tego, raper przyznał, że był to jego pierwszy głos oddany w wyborach prezydenckich w całym dorosłym życiu.
– Bóg jest taki dobry. Dziś po raz pierwszy w życiu głosuję na prezydenta Stanów Zjednoczonych i to na kogoś, komu naprawdę ufam… na siebie – napisał wczoraj na Twitterze Kanye.
God is so good 😊 Today I am voting for the first time in my life for the President of the United States, and it’s for someone I truly trust…me. 🇺🇸 🕊
— ye (@kanyewest) November 3, 2020
Nie udało się w 2020, to może uda się za cztery lata? West zapowiedział, że się nie podda i obiecał, że cztery lata ponownie wystartuje w wyścigu o fotel prezydencki. Czy tym razem pójdzie mu lepiej?
KANYE 2024 pic.twitter.com/Zm2pKcn12t
— ye (@kanyewest) November 4, 2020