foto: mat. pras.
Jack White opublikował na swoim instagramowym profilu oświadczenie, w którym potępia homofobiczny incydent sprzed kilku dni. W trakcie piątkowego koncertu artysty w kanadyjskim Edmonton uczestnicząca w nim Allyson MacIvor zaczęła całować swoją towarzyszącą jej kobiecie, ale nakazano jej przestać. – Jest 2018 rok i dwoje okazujących sobie uczucia ludzi nie powinno się ukrywać – zauważył White.
Serwis CBS News podał, że w piątek w Rogers Place w Edmonton do Allyson MacIvor i jej partnerki podszedł pracownik obiektu, a następnie rozdzielił kobiety, stając pomiędzy nimi. – Objęłam swoją dziewczynę i zaraz ktoś z obsługi stanął pomiędzy nami, na co ona powiedziała, że tak się nie robi. To było bardzo inwazyjne i agresywne – skomentowała Allyson, która po koncercie rozmawiała z kierownikiem obiektu. Obie panie miały podobno zostać przeproszone za zajście.
– Informacja o tym, że dwóm kobietom nakazało przestać się całować na moim koncercie w Edmonton naprawdę mnie rozczarowała. Podczas kolejnego koncertu w Calgary zadedykowałem utwór „Love Interruption” tamtym kobietom i zachęciłem wszystkich z publiczności, by pocałowali swoich ukochanych. Promujmy miłość i akceptację, gdziekolwiek i kiedykolwiek jesteśmy – napisał muzyk.
Jack opatrzył oświadczenie zdjęciem lesbijek całujących się na koncercie The Beatles w 1964 roku. – To jedno z moich ulubionych zdjęć, ponieważ pokazuje piękno sytuacji – one kryją się na pełnym widoku – stwierdził artysta, którego w październiku gościliśmy w czterech polskich miastach.
