foto: mat. pras.
Rozwód Dr. Dre i Nicole Young to jedna z najgorętszych i najszerzej opisywanych spraw w show-biznesie w ostatnich miesiącach. Producent nie ukrywa, że ma dość i zwrócił się do sądu z prośbą o bifurkację. Co to oznacza? W żargonie prawnym jest to termin, którego zastosowanie pozwala na podzielenie procesu. Najpierw sąd kończy małżeństwo i obojgu byłym partnerom daje ponownie status singli, a dopiero potem zajmuje się kłopotliwą i czasochłonną sprawą podziału majątku.
Reprezentująca producenta Laura Wasser złożyła w sądzie dokumenty, w których znajduje się nie tylko prośba o bifurkację, ale też sugestia, że Nicole Young celowo przedłuża procedury, chcąc ugrać dla siebie jak najwięcej. Pozew rozwodowy złożono już w czerwcu 2021 roku, a sprawa póki co wydaje się nie mieć końca. Dre przekonuje, że po tym jak Nicole wystosowała przeciw niemu fałszywe zarzuty o stosowanie przemocy domowej, on nie widzi absolutnie żadnej szansy na to, że ich związek uda się jeszcze uratować. Producent i raper nie jest zainteresowany mediacjami, chce po prostu jak najszybciej zostać singlem, a dopiero potem zająć się podziałem majątku.
Sprawa rozwodowa Andre i Nicole Youngów nie tylko ciągnie się bez końca, ale przynosi także mnóstwo rewelacji, które nie służą chyba żadnemu z małżonków. Nicole wnioskowała ostatnio o zakaz zbliżania się Dre do niej po tym, jak twórca nazwał ją w kawałku „chciwą suką”. Sąd odrzucił jej prośbę. Kobieta zabiega również o prawo wstępu do domu, który opuściła po rozstaniu z producentem, ponieważ sugeruje, że ten zaprasza do niego kochanki korzystające z jej prywatnych rzeczy, m.in. ubrań i biżuterii. Wcześniej artysta zarzucał byłej partnerce podkradanie pieniędzy z jednego z jego biznesowych kont, w tle nadal toczy się spór o ważność intrecyzy, ponieważ tutaj także obie strony mają przeciwstawne zdanie na temat tego, czy umowa ich obowiązuje, czy też nie.
Dre i Nicole byli razem przez 24 lata.