– Joe przykładał zbyt wielką uwagę do tego, co prasa o nim pisze. Uważał, że rock and roll to muzyka młodzieży i nie należy reaktywować The Clash – wspomina Coon. – Gdy jednak nabrał pewności siebie i uznał, że należy olać media i znów zagrać razem… wiecie co się stało? Sex Pistols się reaktywowali! Tych reaktywacji było kilka. Joe miał zbyt duże ego, które nie pozwalało mu wznowić działalności The Clash w cieniu Sex Pistols.