Diho o swojej karierze: „Miałem kilka okazji do uzyskania większego rozgłosu, z tym że ja za bardzo lubię alkohol”

"Najbardziej wódkę lubię drugiego dnia, jak już każdy kolejny kieliszek cię całkowicie odcina".


2022.10.06

opublikował:

Diho o swojej karierze: „Miałem kilka okazji do uzyskania większego rozgłosu, z tym że ja za bardzo lubię alkohol”

fot. Karol Makurat / @tarakum_photography

Reprezentujący barwy GM2L Diho to zdecydowanie nietuzinkowa postać. Choć artysta jest obecny na scenie od niemal dwóch dekad, nigdy nie doczekał się statusu gwiazdy. W wywiadzie dla CKM-u0 raper nie ukrywa, że to skutek uboczny jego trybu życia.

Ja już miałem kilka okazji do uzyskania większego rozgłosu, z tym że ja za bardzo lubię alkohol. Z tym się wiążą niestety pewne konsekwencje, których byłem świadomy. Kiedy ekipą skonfrontowaliśmy się z pierwszą, większą rozpoznawalnością, to zamiast postawić na ciężką pracę, piłem i się bawiłem bardzo dużo, co zresztą widać – komentuje.

Diho mówi Konradowi Klimkiewiczowi, że nigdy w życiu nie nagrał kawałka, będąc trzeźwym.

Generalnie zawsze piję, gdy nagrywam. Wódka jest fajną używką, co tu dużo mówić. Nie namawiam oczywiście nikogo do picia, ale uważam, że alkohol uwalnia. Ja siebie lubię po wódeczce, oczywiście do pewnego stanu upojenia. Najbardziej wódkę lubię drugiego dnia, jak już każdy kolejny kieliszek cię całkowicie odcina. Ja potrafiłem chodzić po mieszkaniu, imitować rękami pistolety i strzelać w powietrze, słuchając Migosów. Lubię się też samemu napić, tzn. nie piję sam, tylko z zachwytem. Podczas nagrywania „Antonio Banderasa” byłem prawie nieprzytomny. Podczas nagrywania kawałka „Szyby” również byłem prawie nieprzytomny – zdradza.

Raper zapowiada, że jeszcze w tym roku podzieli się z fanami informacjami na temat swojej kolejnej płyty. Nie zanosi się jednak na to, by sam krążek miał ujrzeć światło dzienne w 2022.

Tagi


Polecane