CGM

Diddy wypowiada wojnę Netflixowi. „To HANIEBNY PASZKWIL” – mocne oskarżenia teamu rapera

W tle ponownie pojawia się konflikt z 50 Centem, producentem serialu i wieloletnim rywalem artysty

2025.12.05

opublikował:

Diddy wypowiada wojnę Netflixowi. „To HANIEBNY PASZKWIL” – mocne oskarżenia teamu rapera

Serial dokumentalny „Sean Combs: Rozliczenie” wywołał ogromne emocje jeszcze przed premierą. Diddy, aktualnie przebywający w więzieniu po październikowym wyroku, za pośrednictwem swojego rzecznika oskarża Netflix o wykorzystanie skradzionych i nieautoryzowanych nagrań. W tle ponownie pojawia się konflikt z 50 Centem, producentem serialu i wieloletnim rywalem artysty.

Wyrok dla Diddy’ego i sytuacja po osadzeniu

Po latach śledztw i głośnych oskarżeń sąd podtrzymał wobec rapera jeden z zarzutów – transport kobiet w celu świadczenia prostytucji. Diddy został skazany na 50 miesięcy więzienia, a jego życie za kratami, według relacji mediów, dalekie jest od luksusu.

Kontrowersyjny dokument Netflixa

Serial Alexa Stapletona przedstawia wieloletnie, poważne zarzuty wobec Diddy’ego i jego imperium Bad Boy. Największa burza wybuchła jednak po publikacji materiałów nakręconych tuż przed aresztowaniem rapera.

W oświadczeniu opublikowanym po emisji fragmentów w Good Morning America rzecznik artysty przekazał pełne oburzenia stanowisko Diddy’ego:

„Rzekomy 'dokument’ Netfliksa to haniebny paszkwil. Dzisiejsza zajawka w Good Morning America potwierdza, że Netflix do jego realizacji wykorzystał skradzione nagrania, których publikacja nigdy nie została autoryzowana.”

Rzecznik podkreślił również, że Diddy od młodości gromadził nagrania, aby kiedyś wykorzystać je do własnego projektu:

„Jak Netflix i jego CEO Ted Sarandos doskonale wiedzą, pan Combs od 19. roku życia gromadził materiały, by opowiedzieć swoją historię na swój własny sposób. To skrajnie niesprawiedliwe i nielegalne, że Netflix przywłaszczył sobie jego pracę.”

Konflikt z 50 Centem wraca na pierwszy plan

Dodatkowe kontrowersje wywołuje udział Curtisa „50 Centa” Jacksona jako producenta wykonawczego. W oświadczeniu przedstawiciele Diddy’ego podkreślają, że oddanie projektu osobie skonfliktowanej z raperem od dekad jest działaniem nieetycznym i celowym.

„Równie szokujące jest to, że Netflix oddał kreatywną kontrolę Curtisowi ‘50 Centowi’ Jacksonowi – wieloletniemu przeciwnikowi z osobistą vendettą, który od lat oczernia pana Combsa.”

To jednak nie koniec zarzutów:

„Poza kwestiami prawnymi jest także naruszenie osobistego zaufania. Pan Combs od dawna szanował Teda Sarandosa i podziwiał dziedzictwo jego teścia, Clarence’a Avanta. Oddanie jego życiowej historii osobie, która publicznie atakuje go od dekad, jest niepotrzebnym i głęboko osobistym afrontem.”

„Mój klient oczekiwał uczciwości co najmniej ze strony ludzi, których tak szanował.”

Odpowiedź Netflixa: „Wszystkie materiały są legalne”

Platforma streamingowa odpowiedziała, odwołując się do komunikatu reżyserki projektu, Alexandrii Stapleton. Jej stanowisko jest jednoznaczne:

„Twierdzenia w sprawie Sean Combs: The Reckoning są fałszywe. Materiały wideo zostały pozyskane w legalny sposób. To nie jest żaden paszkwil ani akt zemsty. Curtis Jackson jest producentem wykonawczym, ale nie posiada kontroli kreatywnej. Żadnemu z uczestników projektu nie zapłacono za wzięcie w nim udziału.”

Stapleton podkreśliła również, że produkcja chroniła tożsamość osoby, która przekazała archiwalia.

Co dalej? Czy Diddy podejmie działania prawne?

Oświadczenia obu stron jednoznacznie wskazują, że sytuacja może eskalować. Diddy i jego zespół sugerują możliwość kroków prawnych przeciwko Netflixowi. Pytanie, czy raper — już skazany i osadzony — będzie w stanie doprowadzić do zwycięstwa, pozostaje otwarte.