Były asystent Diddy’ego ujawnia kulisy kontrowersyjnych „Kings Night”
Jonathan Perez, były asystent Seana „Diddy” Combsa, zeznawał w piątek (13 czerwca) podczas toczącego się federalnego procesu o handel ludźmi i przestępczość zorganizowaną. Mężczyzna ujawnił szokujące informacje dotyczące rzekomych seksualnych imprez organizowanych przez rapera. Określane były jako „freak-offs”, „hotel nights” lub „Kings Night”.
Perez pracował dla Diddy’ego od grudnia 2021 do września 2024 roku. Podczas zeznań przyznał, że do jego obowiązków należało m.in. przygotowywanie pokoi hotelowych na prywatne imprezy, które mogły trwać od 12 do nawet 24 godzin.
Narkotyki, alkohol, broń i środki intymne – co działo się za zamkniętymi drzwiami?
Według relacji Pereza, pokoje przed imprezami były zaopatrywane w narkotyki, alkohol, lubrykanty, prezerwatywy, jedzenie oraz specjalne oświetlenie. Po zakończeniu wydarzeń asystenci mieli obowiązek dokładnego sprzątania, by nie dopuścić do tego, by obsługa hotelowa odkryła, co działo się podczas zamkniętych „nocy królów”.
Celem było uniknięcie przecieków do mediów.
Agent federalny: „Znaleźliśmy setki butelek Astroglide i amunicję przeciwpancerną”
W trakcie tygodnia zeznawał również Andre LaMon, agent Homeland Security Investigations. Potwierdził, że podczas nalotu na posiadłość Diddy’ego w Los Angeles w marcu 2024 roku znaleziono:
900 butelek Astroglide (lubrykantu)
200 butelek oliwki dla dzieci
narkotyki, bieliznę erotyczną
wiele sztuk broni palnej oraz amunicję, w tym magazynek bębnowy na 60 nabojów, załadowany 59 pociskami „green-tip” – specjalnymi pociskami zdolnymi przebić kamizelki kuloodporne
Proces trwa – świadkowie z przeszłości Diddy’ego zabierają głos
Oprócz Pereza, w procesie zeznawali również inni byli współpracownicy Diddy’ego, m.in. Dawn Richard i Kid Cudi. Proces toczy się od maja 2025 roku, a Diddy przebywa obecnie w areszcie w Metropolitan Detention Center w Nowym Jorku od momentu aresztowania we wrześniu 2024 roku.
