Diddy ma problem z zespołem prokuratorskim, który będzie go oskarżał

Tuż przed rozpoczęciem procesu artysta nadal nie przyznaje się do zarzutów.


2025.05.02

opublikował:

Diddy ma problem z zespołem prokuratorskim, który będzie go oskarżał

Już w przyszłym tygodniu ruszy proces, na który Diddy od września 2024 r. czeka w areszcie. Po stronie oskarżenia znajdzie się pięć białych prokuratorek, co nie podoba się artyście i jego prawnikom. Na czele zespołu prokuratorskiego stoi Maurene Ryan Comey, córka byłego szefa FBI Jamesa Comeya. Pozostałymi prokuratorkami są Emily Anne Johnson, Madison Reddick Smyser, Mary Christine Slavik, Meredith Foster i Mitzi Steiner.

Zły i dobry scenariusz

Prawnicy Diddy’ego zwracają uwagę, że prowadzące sprawę prokuratorki mogą wywrzeć presję na ławie przysięgłych w kontekście zarzutów przeciwko Diddy’emu, które dotyczą przestępstw wobec kobiet. To jeden ze scenariuszy. Drugi jest znacznie korzystniejszy dla Diddy’ego, przynajmniej teoretycznie. Jego prawnik Marc Agnifilo zapowiadał jakiś czas temu, że obrona będzie próbowała udowodnić, że zarzuty mają podłoże rasistowskie i że białym nie podoba się to, że czarnoskóry Diddy może odnosić sukcesy.

Niedawno dowiedzieliśmy się także o innej strategii obrony. Adwokaci Seana Combsa będą próbowali udowodnić, że ich klient nie jest przestępcą seksualnym tylko swingersem.

Diddy nie przyznał się do żadnego z pięciu zarzutów. Dwa dotyczą handlu ludźmi, dwa sutenerstwa, a jeden – działalności w grupie przestępczej. Kilka dni temu dowiedzieliśmy się, że artysta odrzucił ugodę proponowaną mu przez prokuraturę.

Polecane