Za każdym razem, kiedy do Hall of Fame mają zostać wprowadzone grupy, których obecni i byli członkowie za sobą nie przepadają, rodzi się pytanie, kto będzie reprezentował zespół podczas gali. Tym razem ciekawie jest przede wszystkim w przypadku Deep Purple. Według zasad wyróżnienia mają dostąpić najważniejsi członkowie w historii zespołu. Dla Deep Purple takim niewątpliwie jest Ritchie Blackmore, którego obecność na jednej scenie z Ianem Gillanem, Rogerem Gloverem i Ianem Paice`em trudno sobie wyobrazić.