fot. P. Tarasewicz
Zgodnie z zapowiedzią kilka minut przed północą Bezczel opublikował „Paróweczkę”, utwór będący dissem wymierzonym w Szpaka. Reprezentant BOR odpowiedział niemal natychmiast kawałkiem „28 dni później”. Konflikt był jednym z tematów poruszonych podczas dzisiejszego odcinka CGM Rap Podcastu, w którym Proceente, Marcin Flint, Wujek Samo Zło i Numer Raz komentują najważniejsze wydarzenia na rapowej scenie.
Marcin Flint zwraca uwagę przede wszystkim na niedostatki techniczne dissu białostockiego rapera. Bezczel już w piątek podał dokładną datę i godzinę premiery „Paróweczki”, więc raczej nie nagrywał kawałka „na szybko”. – Fatalny miks, to brzmi jak nagrywane w piwnicy, zapadł mi też w pamięć chaotyczny flow – mówi. – Długo czekaliśmy i wiemy, że nie było warto – dodaje.
Bezczel zrobił dużo, by ułatwić sytuację Szpakowi. Zapowiadając diss z wyprzedzeniem, musiał być gotowy na to, że odpowiedź przyjdzie bardzo szybko. Reprezentant BOR opublikował swoje „28 dni później” niespełna dziewięć godzin po „Paróweczce”. – Ciekawe, czy miał to napisane już wcześniej, czy tak szybko to stworzył, bo przy beefach robi się to różnie – zastanawia się Proceente. – Obaj zrobili to, co spodziewałem się, że zrobią. Bezczel nawiązał do Palucha, a Szpaku zakończył pojazdem po jego żonie – komentuje szef Aloha Ent.
Czy Paluch odpowie na zaczepkę Bezczela z „Paróweczki”? Prawdopodobnie nie. – Chyba jest za duży na ten beef – ocenia Marcin Flint. – Przysłużyłby się tylko Bezczelowi. Wygląda na to, że zostawi to Szpakowi, bo wygląda na to, że Szpaku ewidentnie dobrze sobie tutaj radzi – dodaje WSZ.
Bezczel w swoim kawałku zapewnia, że to póki co laurka dla Szpaka, a na prawdziwe dissy dopiero przyjdzie czas. Czekamy na kolejny cios z jego strony.
Zobaczcie zapowiedź nowego odcinka naszego podcastu. Całość już jutro w TIDALU.