– Gdy odejdę z tego świata, ludzie bez wątpienia zapamiętają mnie jako gitarzystę Queen. Osobiście jednak wolałbym zapisać się w pamięci jako ktoś, kto próbuje wpłynąć na ludzi i zmienić ich stosunek do zwierząt – powiedział May w rozmowie z „The Sunday Times”. – Wydaje mi się, że prowadziłem na tyle szalone życie, że w obserwowaniu dzikiej przyrody odnajduję jakąś harmonię, spokój.