fot. kadr z wideo
Wczoraj wieczorem na antenę NBC wróciło Saturday Night Live, jeden z najpopularniejszych programów rozrywkowych w Stanach. Gospodarzem pierwszego odcinka 45. sezonu był Woody Harrelson, a jego muzycznym gościem Billie Eilish, której debiutancki album “WHEN WE ALL FALL ASLEEP WHERE DO WE GO?” jest jednym z największych wydarzeń tego roku.
Tradycją programu jest to, że muzyczni goście pojawiają się na scenie dwukrotnie. Billie nie była wyjątkiem od tej reguły i zaprezentowała w SNL “bad guy” oraz “i love you”.
Artystka ogłosiła w tym tygodniu rozpiskę przyszłorocznej trasy koncertowej. Póki co nie ma w niej Polski, ale wyjaśnialiśmy dziś, dlaczego nie tracimy nadziei na przyjazd Billie do naszego kraju.