fot. mat. pras.foto: mat. pras.
Przez większość ubiegłego roku regularnie powracającym w mediach tematem był kryzys w związku Jennifer Lopez i Bena Afflecka. Para próbowała ratować związek, ale w sierpniu prawnicy Lopez złożyli w jej imieniu pozew rozwodowy. Para sfinalizowała rozstanie w lutym tego roku.
Choć JLo jest stale obecna w mediach, Ben Affleck pojawia się w nich znacznie rzadziej. Aktor nie miał dotychczas sposobności – bądź nie chciał – wypowiadać się publicznie na temat rozwodu. Teraz zrobił to jednak w wywiadzie udzielonym „GQ”.
Różnice temperamentów
– Ona znacznie sprawniej i zręczniej porusza się w świecie show-biznesu niż ja. Mój temperament jest bardziej powściągliwy i prywatny – skomentował aktor, potwierdzając tym samym pojawiające się regularnie doniesienia o przyczynach kłopotów małżeńskich. Affleck żalił się na to, że jego żona lubi być w blasku fleszy, kiedy on stara się „nie wychylać”.
„Prawda jest bardziej przyziemna, niż może się wydawać”
Affleck podkreślił, że jego rozwód z Lopez nie jest podszyty żadną intrygą i że nie ma co doszukiwać się w nim skandalu. – Ludzie mają tendencję do szukania przyczyn rozstań i tworzenia opowieści. Ale prawda na ten temat jest o wiele bardziej przyziemna, niż mogłoby się wydawać. Nie musisz być w czyjejś relacji, żeby zrozumieć, że wszyscy miewają gorsze chwile – powiedział aktor, dodając, że nadal darzy byłą żonę ogromnym szacunkiem.
– Kocham i wspieram Jennifer jako osobę, która była ważną częścią mojego życia. Wierzę w nią. Jest wspaniała. Chcę, aby ludzie to widzieli – zakończył Ben.
