fot. mat. pras.
Kiedy na profilu Britney Spears zaczęły się pojawiać zdjęcia, na których wokalistka eksponowała swoje ciało, fani początkowo byli zachwyceni. W komentarzach gratulowali gwieździe odwagi, cieszyli się, że demonstruje w ten sposób swoją radość z odzyskania wolności (wokalistka zakończyła niedawno trwającą 13 lat kuratelę ojca). Z czasem tych zdjęć przybywało, a Britney pokazywała na nich coraz więcej. Finalnie słuchacze zaczęli krytykować ją za taką postawę, podkreślając, że odwiedzając jej profil, szukają innego rodzaju treści. Teraz z podobnym zjawiskiem mierzy się także Victoria de Angelis, basistka Maneskin.
Włoszka od dawna podkreśla, że walczy o wolność dla piersi. Artystka występuje czasami topless na scenie, w mediach społecznościowych także eksponuje biust, choć ze względu na obowiązujące tam zasady musi cenzurować zdjęcia. Wygląda jednak na to, że także jej fani są zmęczeni „nagim” kontentem, ponieważ pod ostatnim zdjęciem, na którym basistka pozuje bez ubrania (choć nie do końca, bo ma na sobie zimową czapkę), zaczęły pojawiać się nieprzychylne komentarze. Niektórzy zauważają, że skoro Victoria ma zimową czapkę, to pewnie jest jej zimno, a skoro jest zimno, to może warto byłoby się ubrać. Inni zauważają, że gwiazda pokazała już wszystko i może wystarczy. „Prawdziwym zaskoczeniem byłoby zobaczyć cię ubraną”, „To robi się już nudne”, „Myślałaś kiedyś, by się ubrać” – oto kilka spośród komentarzy, które znajdziecie pod poniższym zdjęciem.
Wyświetl ten post na Instagramie
