W rozmowie z Kubą Stemplowskim Ad.M.a. przyznaje, że przygotowanie teledysków do wszystkich utworów z płyty „Gdy skrzydła w popiele, boginie schodzą na Ziemię” było zabiegiem mającym zwiększyć zainteresowanie krążkiem. Część utworów z potencjałem przepadała. Kiedy dodawaliśmy do nich obrazek, zasięg zwiększał się dwu, trzykrotnie – mówi raperka. Artystka odpiera także zarzuty, jakoby jej ostatni album był monotematyczny oraz skierowany do kobiet. Nie można patrzeć na tę płytę przez pryzmat, że została zrobiona przez kobietę dla kobiet. Nie miała taka być. Niektóre wersy są kierowane wprost do mężczyzn. Na pewno znajdą tam coś dla siebie.

Czy Ad.M.a. wykorzystuje kobiecość do promocji? Na ile płyt ma plan? Dlaczego jej klipy są ciekawsze od sporej części „standardowych” teledysków hiphopowych? Odpowiedzi na te i inne pytania znajdziecie w poniższym wywiadzie.