fot. P. Tarasewicz
Fani trochę już czekają na zapowiadaną przez Kastę pożegnalną płytę. Wydawnictwo miało się ukazać już w ubiegłym roku, ale raper ograniczył się wówczas jedynie do trzech singli. Czy to znaczy, że płyta się nie ukaże? Spokojnie, raper właśnie dał znać, że wszystko jest na dobrej drodze, a przy okazji zdradził, co dalej.
– Moja prawa strona już postanowiła – strzelam – nowy i tym samym pożegnalny album hiphopowy w końcu wyjdzie na wakacje (daty i szczegóły dla zainteresowanych w najbliższych tygodniach). Moja lewa strona już dawno pracuje nad muzyczną emeryturą w innym gatunku (jest tego na ze trzy płyty). Za to po hip-hopie, a przed autorskimi piosenkami zdążę jeszcze wrócić do korzeni … obiecuję wam solidny wpi***l – pierwsze single zapowiadają bezkompromisowe „ciężary”. Murowana gratka dla fanów nowojorskiej sceny hc/cross over/metal. Jaram się – jest obiecująco – napisał raper.
Wygląda na to, że jest na co czekać.