Foto: P. Tarasewicz / CGM.PL
Koncert zespołu Kult w Zielonej Górze, który odbył się 30 listopada, miał być kolejnym udanym punktem „Pomarańczowej trasy”. Zamiast tego wydarzenie przerodziło się w prawdziwą aferę. Wielu uczestników mówi wprost: „To był dramat”, „Wyszedłem po kilku utworach”, „Chcę zwrotu pieniędzy”. W sieci pojawiła się fala krytyki, a winę internauci przypisują przede wszystkim Kazikowi Staszewskiemu.
Kazik na scenie „bełkotał” i nie trafiał w dźwięki? Widzowie wychodzili po dwóch piosenkach
Z relacji uczestników wynika, że już od pierwszych minut koncertu coś było nie tak. Kazik śpiewał niewyraźnie, mylił teksty, a momentami miał… bełkotać.
Jedna z osób obecnych na wydarzeniu relacjonowała:
„Kazik zapytał gitarzystę, czy zagrają piosenkę o dzieciach, której… wykonanie było grane chwilę wcześniej. Ludzie zaczęli wychodzić. Wieczór już nie będzie dobry”.
Według świadków fani masowo opuszczali koncert jeszcze przed połową setlisty.
Po występie – zamiast przeprosin – nagranie z „Wódką”. Fani wściekli
Po koncercie na profilu Kultu w mediach społecznościowych pojawiło się krótkie nagranie, na którym Kazik wykonuje utwór „Wódka”. Post zawierał podziękowania:
„Zielona Góro… dziękujemy, że przyszliście…”
To dodatkowo rozwścieczyło internautów. W komentarzach dominowały głosy oburzenia:
-
„Gdzie mogę zgłosić zwrot biletu? Towar niezgodny z opisem”
-
„Pierwszy raz w życiu wyszłam z koncertu”
-
„Byłem i wyszedłem. Tragedia”
-
„Kazik wyglądał jak wujek na weselu o 4 rano”
-
„Zero szacunku dla fanów”
-
„Kaziku, zawiodłeś na całej linii”
Niektórzy sugerują, że wokalista mógł być pod wpływem alkoholu. Nie ma jednak potwierdzenia z żadnej oficjalnej strony.
Nagrania z koncertu trafiły do sieci. „Nie dało się tego słuchać”
W internecie krążą już krótkie filmiki z występu. Internauci zwracają uwagę na:
- fałszowanie,
- niewyraźny śpiew,
- problemy z pamięcią tekstu,
- momenty, w których Kazik „tracił wątek”.
Według wielu osób był to jeden z najgorszych koncertów Kultu w ostatnich latach.]
Zespół Kult milczy. Fani czekają na wyjaśnienia
Mimo ogromnej fali krytyki zespół nie wydał oficjalnego komunikatu. Nie odniesiono się ani do zarzutów, ani do licznych próśb o przeprosiny. Lokalne media próbują skontaktować się z managementem Kultu, jednak dotychczas — bez rezultatu.