Karin Dreijer Andresson (aka FEVER RAY, ROYKSOPP) i jej brat Olof na „Tomorrow, In a Year” całkowicie zrewolucjonizowali formułę tego nieco lekceważonego gatunku.
Dźwięki na ten album nagrywane były w amazońskiej dżungli i na mroźnej Islandii, nastepnie przetwarzane w studiach w Sztokholmie i Berlinie. W tworzeniu 90-minutowego dzieła Szwedom pomagali znakomici artyści sceny elektronicznej: Planningtonrock (w ubiegłym roku świetnie przyjęto jej wystep na festiwalu Tauron Nowa Muzyka w Katowicach) i znany z wystepów w polskich klubach Amerykanin Mt. Sims. Słyszymy tu także znaną m.in z MUM, grającą na wiolonczeli Hildur Gudnadottir i przede wszystkim znakomite głosy: szwedzkiego gwiazdora pop – Jonathana Johanssona, duńskiej aktorki Lærke Winther, świetnej mezzo-sopranistki Kristiny Wahlin i oczywiście samych muzyków THE KNIFE – Karin i Olofa.
Album powstał na zamówienie duńskiego teatru Hotel Pro Forma, który zlecił Szwedom napisanie libretta i muzyki do widowiska scenicznego planowanego na 150-tą rocznicę publikacji przez Karola Darwina dzieła „O powstawaniu gatunków”.
Tekst twórcy teorii ewolucji był jednak zaledwie impulsem do stworzenia w pełni autonomicznej i nowoczesnej dźwiękowej opowieści The Knife. Szwedzi nie chcieli jedynie dyskontować ogromnego sukcesu swojego albumu „Silent Shout” (płyta roku 2006 wg Pitchforkmedia i wielu innych wpływowych mediów na całym świecie) i solowej płyty Karin jako FEVER RAY. Skorzystali z pełni twórczej swobody i nagrali album niezwykły, który z pewnością komentowany będzie przez kolejne lata. To dzieło wymagające, jednak przemawiające w języku, który wszyscy doskonale znają. Przecież granice między awangardą, muzyką ery techno i popem nigdy nie były tak zatarte.
Warto też pamiętać, że niejednokrotnie ambitne konceptualne płyty – choćby „The Wall” PINK FLOYD, „Kid A” RADIOHEAD czy „Medulla” BJORK – okazywały się pózniej klasykami. A kontekst tych arcydzieł przy obcowaniu z „Tomorrow In A Year” nasuwa się sam.
Warto też pamiętać, że niejednokrotnie ambitne konceptualne płyty – choćby „The Wall” PINK FLOYD, „Kid A” RADIOHEAD czy „Medulla” BJORK – okazywały sie pózniej klasykami. A kontekst tych arcydzieł przy obcowaniu z „Tomorrow In A Year” nasuwa się sam.