foto: Instagram
Po tym, jak Marilyn opowiedział o swojej rozmowie z Justinem w wywiadzie dla „Consequence of Sound”, młody Kanadyjczyk wysłał do niego dwa SMS-y, w których przeprosił za to, że uraził Warnera. Manson zdradził treść tych wiadomości Howardowi Sternowi, a ten przeczytał je podczas swojego programu.
– Bracie, z tej strony Bieber. O co chodzi z tym artykułem? Wydawało mi się, że dobrze miło się nam gadało. Jeśli coś nie zostało wyprostowane w temacie koszulek, to przepraszam. W każdym razie niezależnie od tego czy wyszedłem na dupka, czy byłem dupkiem, przepraszam – miała brzmieć pierwsza z wiadomości. W treści drugiej Bieber podkreślał, że nie szuka konfliktu z Mansonem. – Naprawdę wydawało mi się, że świetnie się dogadywaliśmy. Jeśli zachowałem się jak dupek, to moja wina. Nie miałem takiego zamiaru. Chcę, żebyś to wiedział.
Gospodarz programu przeczytał także wiadomość wysłaną przez Marilyna do Justina. – Nie ma tu żadnej sprzeczki, po prostu byłeś sobą – komentował zachowanie Biebera Manson. Niektórzy w „po prostu byłeś sobą” doszukują się „po prostu byłeś dupkiem”, ale dalsza część wypowiedzi Marilyna potwierdza, że artysta faktycznie nie żywi urazy. Manson proponuje Bieberowi wprost: – Olejmy prasę i zróbmy coś razem. Na koniec jeszcze raz zapewnia: – Nie byłeś dupkiem. Zapytali, czy nim jesteś, a ja potwierdziłem, ale nie miałem zamiaru cię urazić.
6 października do sklepów trafi nowa płyta grupy Marilyn Manson zatytułowana „Heaven Upside Down”. Do opublikowanego w minionym tygodniu singla „WE KNOW WHERE YOU FUCKING LIVE” właśnie dołączył kolejny utwór zatytułowany „KILL4ME”.