Foto: Karol Makurat
Malik na swoim story opublikował komentarz, w którym jego autor pisze:
– Nie rozumiem jednego, po co na siłę promujecie wszystkie narodowości w polskim rapie? Mało jest utalentowanych młodych polskich raperów? Ja tego nie kupuje – napisał niejaki mati88nl.
Malik spokojnie, ale stanowczo zareagował na to pytanie:
– Świat nie dzieli się na kolor skóry, wyznanie czy pochodzenie. Świat dzieli się na ludzi głupich i mądrych i to ci głupi szukają podziału – napisał Montana i dodał:
– Jak wpuścisz faceta w garniturze do klatki z szympansów, to będzie obrzucony odchodami bo jest inny. Małpy nie widzą świata poza klatką. Przyjdzie drugi, trzeci facet w garniturze i małpy zaczynają myśleć, że może to jest normalne, że poza klatką jest inaczej. Kwestia tego że jesteśmy ludźmi żyjącymi w 2k21, mającymi dostęp do Internetu i świata i dziwi mnie tego typu zachowanie. Kiedy ktoś kogoś ocenia przez pryzmat pochodzenia czy wyznania. Tym bardziej, że skupiam wokół siebie ludzi mających zajawkę na hip hop i jedno jest sprzeczne z drugim – napisał raper.
Czy Malik Montana zamierza walczyć w barwach swojej federacji? Raper odpowiada
HIGH League to nowa marka na rynku MMA.
Malik Montana z buta wszedł na rynek MMA, ogłaszając pierwsze gwiazdy swojej federacji HIGH League. Wiemy już, że w barwach organizacji Malika będą walczyli Lil Masti, Czuux i współpracujący z Kamerzystą Dredziarz, fani zastanawiają się jednak, czy zobaczą pojedynek z udziałem samego szefa GM2L.
– Wchodząc na ring chciałbym przede wszystkim prezentować jakiś poziom. Nie chciałbym wchodzić do ringu i robić z siebie pseudo-sportowca, bo sportowcem nie jestem na pewno. Ale chciałbym, żeby to wszystko w jakiś sposób estetycznie prezentowało się solidnie, tak, by osoby, które zajmowały się sportem, mogły tę walkę obejrzeć i powiedzieć: „kurczę, no, spoko” – mówi Malik Montana.
Artysta podkreśla, że zależy mu na tym, by gale HIGH League były jak najbardziej atrakcyjne dla widza nie tylko pod względem sportowym, ale także wizualnym.
– Federacja HIGH League w estetyce wizualnej i w wydźwięku nie będzie kojarzyła się z jakąś wschodnio-europejską patologią. Chciałbym, aby to wszystko trzymało poziom, aby na innym levelu dostarczał wam rozrywkę i wszystko trzymało się w estetyce, jakiej mnie znacie – zapowiada artysta.
Wyświetl ten post na Instagramie.
