Księdzu Jakubowi Bartczakowi warto dać jednak szansę. Po pierwsze dlatego, że kapłan ten jeszcze zanim przyjął święcenia parał się rapem i zdążył sobie nawet zapracować na podziemną sławę wraz z grupą Drutz (zachęcamy do odszukania ich materiału z 2003 roku, takie kawałki jak „Chill Out” bujają do dziś). Po drugie, bit zrobił mu Jot, uznany raper z Wrocławia. Po trzecie – sam rap po prostu dobrze brzmi.
Utwór „Pismo Święte” promuje EP-kę „Powołanie”, która ukaże się niebawem.