Kid Cudi, w swojej nowej autobiografii „Cudi: The Memoir”, ujawnia szokujące szczegóły z przeszłości. Artysta opowiada o okresie intensywnego nadużywania narkotyków, w tym kokainy, oraz o doświadczeniu bliskim śmierci po przedawkowaniu.
Kokaina jako „ratunek” przed psychicznym upadkiem
W rozmowie z „CBS Mornings” Cudi przyznał, że w początkach kariery, mimo ogromnego sukcesu, zmagał się z samotnością i presją sławy. Kokaina – jak mówi – stała się dla niego metodą „nie rozwalenia sobie mózgu”. Wspomina, że choć już był na skraju wyczerpania psychicznego, szukał w narkotykach ucieczki od rzeczywistości.
Tematyka narkotyków w twórczości Cudiego
Urodzony w Cleveland raper wielokrotnie poruszał w muzyce temat używek – od marihuany, przez MDMA (Molly), DMT, aż po LSD. Na wczesnych albumach tworzył utwory inspirowane nocnym życiem i eksperymentami z substancjami psychoaktywnymi. Dziś podkreśla, że jest wdzięczny, iż wciąż żyje i może opowiedzieć swoją historię.
Proces Diddy’ego i kontrowersje wokół zeznań
Kid Cudi w maju tego roku zeznawał w głośnym procesie Seana „Diddy” Combsa. Choć jego zeznania wywołały kontrowersje – Young Thug i były kolega z GOOD Music, Consequence, nazwali go „kapusiem” – artysta twierdzi, że mówił prawdę i nie żałuje swojej decyzji.