– O co im chodzi, o co walczą? – pyta raper w wywiadzie. – Nie mam zamiaru zjawiać się w parku [Zuccotti, który przez pewien czas był miejscem spotkań Occupy Wall Street – red.], nieświadomy tego, o co chodzi, dlaczego toczy się walka. Po co tak naprawdę walczymy?
Jay-Z przyznał, że poruszał ten temat w rozmowie z Russellem Simmonsem, założycielem wytwórni Def Jam i wielkim orędownikiem Occupy:
– Myślę, że pewne tezy powinny być wyrażone nieco jaśniej. Bo gdy padają słowa o jednym procencie ludzi, którzy są tacy i tacy, to nie jest to do końca prawdziwe. Jasne, ten procent, który okrada ludzi, oszukuje ich, wciąga w kredyty i zabiera mieszkania – tak, zasługuje na potępienie. Ale taka jest wolna gospodarka, na tym zbudowana jest Ameryka.