Artystka wskazała też różnice między dwiema dotychczasowymi płytami Florence And The Machine, „Lungs” i „Ceremonials”. – Pierwsza płyta desperacko szukała punktu zaczepienia na zewnątrz. „Ceremonials” jest zwrócone ku sobie, walka toczy się wewnątrz, nie ma ataków na coś poza – dodała.