Sean „Diddy” Combs złożył nową apelację w sprawie swojego 50-miesięcznego wyroku więzienia, twierdząc, że sędzia Arun Subramanian przekroczył swoje uprawnienia, działając bardziej jak trzynasty ławnik niż niezależny sędzia.
Kontrowersyjny wyrok i argumenty obrony
W dokumentach apelacyjnych główna prawniczk Diddiego określiła wyrok jako „drakoński”, oparty częściowo na zarzutach, z których Diddy został uniewinniony, w tym w sprawach dotyczących przemocy i handlu ludźmi. Obrońcy twierdzą, że sędzia nie powinien uwzględniać tych elementów przy wymiarze kary, ponieważ narusza to konstytucyjne prawa oskarżonego.
Skupienie na naruszeniu ustawy Manna
Diddy argumentuje, że jego kara powinna opierać się wyłącznie na dwóch wyrokach za naruszenie Mann Act, czyli przewożenie osób w celach prostytucji. Wcześniejsze apelacje wskazywały, że raper nie organizował podróży ani płatności dla mężczyzn pracujących w jako prostytutki, co według obrony wyklucza naruszenie przepisów ustawy Manna.
Kolejne kroki prawne
Prokuratorzy federalni mają jeszcze kilka miesięcy na odpowiedź, zanim sprawa trafi do sądu apelacyjnego. Apelacja Diddiego może skutkować unieważnieniem wyroku lub zmniejszeniem wymiaru kary, w zależności od decyzji sądu.