fot. P. Tarasewicz
W poniedziałek na naszych łamach będziecie mogli zobaczyć rozmowę Artura Rawicza z Young Igim. W trakcie spotkania 1 NA 1 Artur pytał Igiego nie tylko o jego płytę i kondycję dzisiejszej sceny, ale również o to, jaki wpływ mieli na niego rodzimi klasycy – Peja, Eldo czy Pezet. – Ich twórczość na pewno odbija się na tym, jakim jestem człowiekiem. I w mojej muzyce na pewno też się odbija – przyznał Igi.
Zapytany o to, czy na przełomie 2018/2019 Igi identyfikuje się z tekstami sprzed dekady czy dwóch, artysta odpowiada: – Często odnajduję się w tym, co mówią. Pewne realia się zmieniły, ale ludzie i emocje niespecjalnie. To jest uniwersalne. Mógłbym się do tego odnieść za następne 20 lat. To jest muzyka, która nie będzie miała ograniczonego czasu, w którym żyje. Uważam, że np. ta płyta będzie żyła we mnie całe życie (Igi wskazuje „Muzykę klasyczną” Pezeta i NOON-a – przyp. red.). Do dzisiaj słucham tych numerów.