fot. P. Tarasewicz
Aż siedem lat fani Pezeta musieli czekać na nowy album swojego idola. Wydana w piątek „Muzyka współczesna”, choć nie jest płytą idealną, spełnia pokładane w niej nadzieje i ma szansę na dobre wejść do kanonu najlepszych płyt czołowego polskiego MC. W nowym odcinku Flintesencji Pezet podkreśla, że nie chce, by jego nowy krążek rozpatrywać w kategorii powrotu. Artysta zwraca uwagę na to, że przez ostatnie lata pozostawał aktywnym raperem, dogrywając gościnne zwrotki i publikując single. W rozmowie z Marcinem Flintem raper przyznaje, że udało mu się pokonać kryzys twórczy, co daje nadzieje na to, że wbrew wcześniejszym deklaracjom „Muzyka współczesna” wcale nie musi być ostatnim solowym krążkiem w jego karierze.
Zapraszamy do obejrzenia nowego odcinka Flintesencji.