fot. P. Tarasewicz
Kuba Knap przyzwyczaił fanów do tego, że nagrywa dużo i często. Kiedy więc raper zamilkł na ponad dwa lata, fani zaczęli się martwić. Nadchodzący krążek „TipiKnapa”, który był pretekstem do spotkania Marcina Flinta i Kuby, z jednej strony różni się od jego płyt, ponieważ powstawał trzy lata. Z drugiej jednak strony raper przyznaje, że samej pracy nad płytą było może z tydzień, a reszta to po prostu życie. Część z Was pewnie wie, że Kuba założył rodzinę i wyprowadził się na wieś. Jak wpłynęło to na jego życie, a także na nową płytę – tego dowiecie się z nowego odcinka Flintesencji.