Artur Rawicz zachwycił się „Głupim” Organka, pisząc o płycie: „Karuzela nazw kapel i wykonawców, z którymi mogą kojarzyć się nam kolejne numery na „Głupim” wiruje w szaleńczym pędzie. Usłyszycie i The Doors, i The Black Keys, i Cream i co tam jeszcze sobie tylko wymyślicie. Będzie surowy amerykański rock, będzie drive, słychać wyraźnie, że żadna z płyt dowolnego wcielenia Jacka White`a nie kurzy się u Organka w domu. Natomiast prawdziwe mistrzostwo tego albumu polega na tym, że Organek nie ukrywając swoich wieloletnich pasji muzycznych i inspiracji traktuje je jak… inspiracje. Czyli nie kopiuje, nie naśladuje. Broń Boże” (recenzję znajdziecie tutaj ).
Z naszej rozmowy z muzykiem Sofy dowiecie się m.in. dlaczego Maciej Maleńczuk jest jednym z jego ulubionych tekściarzy, dlaczego nie zobaczycie go na zbyt wielu festiwalach w tym roku oraz dlaczego „Głupi” nie przyniesie Tomkowi Organkowi wiadra Fryderyków. Nie rozumiem Fryderyków. Jak można wrzucić do jednego worka gościa od reggae, poezji śpiewanej, hip-hopu i od rock`n`rolla? – komentuje artysta.
{sklep-cgm}