1 NA 1: Artur Rawicz vs Teka

Środowisko dobrze odbierało moje kawałki, dopóki te utwory nie pojawiły się w rozgłośniach.

2014.09.01

opublikował:


1 NA 1: Artur Rawicz vs Teka

Moja ostatnia płyta wyszła w 2008 roku („Talent” – przyp. red.). Potem przez jakiś czas mnie nie było, totalnie się wycofałem, robiłem zupełnie inne rzeczy. W 2009 roku wydałem reedycję, która była dostępna do darmowego pobrania z sieci. Wspomniałem wówczas, że tak samo zrobię z następną płytą i trzymam się tego – w taki sposób Teka tłumaczy fakt udostępnienia swojego albumu „III” za darmo (album można ściągnąć stąd ). Mam z czego żyć, nie muszę zarabiać na rapowaniu i wydawaniu swoich rzeczy – dodaje artysta, który w rozmowie z Arturem Rawiczem zdradza kulisy prac nad „III” i mówi, co działo się z nim przez kilka ostatnich lat.

Teka zdobył się także na kilka zdań komentarza na temat swoich doświadczeń z polskim hip-hopem. Przez pewien czas byłem mocno hejtowany. Środowisko dobrze odbierało moje kawałki, mówili, że to coś nowego, coś świeżego, dopóki te utwory nie pojawiły się w rozgłośniach. Jak utwory pojawiają się w mediach, pojawiają się koncerty i sytuacje zarobkowe. Chyba komuś przestało się podobać, że ktoś zarabia na tym pieniądze – wspomina raper. Właśnie takie jest polskie środowisko hiphopowe. Klepią cię po plecach, ale jak coś pójdzie nie po ich myśli, czyli twoje kawałki trafią do mediów, wtedy patrzą na to inaczej.

 

Polecane