Pierwsza była hardcore`owa, druga też. Trzecia była przejmująca, czwarta na maksa zaangażowana – mówi o poprzednich płytach PMM Wężu. Jak artysta określiłby piątą, wydaną w tym roku płytę „W stronę światła”? Jest kompilacją tego wszystkiego – stwierdza w rozmowie z Arturem Rawiczem raper. Głowa charakteryzuje wydawnictwa nieco inaczej. O pierwszym albumie mówi: „zbuntowany”, krążek „Zatrzymać gniew” opisuje jako „osobisty i wrażliwy”.
Nowa jest wolna. Nie siedzieliśmy i nie móżdżyliśmy do niej nie wiadomo jakiej filozofii, tylko usiedliśmy i napisaliśmy to, co czuliśmy – deklaruje Głowa. Głowa i Wężu spotkali się z nami, by opowiedzieć o procesie nagrywania piątej płyty PMM.