Po płytach nagranych z grupami Kawałek Kulki i UL/KR Błażej Król zdecydował się na działalność pod własnym nazwiskiem. Przed rokiem do sklepów trafił debiutancki solowy materiał „Nielot”, w kwietniu 2015 nakładem Kayaxu ukazała się jego druga płyta – „Wij”.
Od sześciu lat jestem sprzedawcą. Idę na 12 godzin do pracy. Coś tam na komórce sobie napiszę – zdradza Arturowi Rawiczowi Król. To dla mnie super recepta. To ściąga na ziemię, kiedy wracasz nabuzowany po trzech koncertach. Bo jutro musisz ubrać koszulę i być trybikiem i musisz wykonać swoją rolę. O pracy nad „Wij” mówi: Ani nie miałem tak, że noce nieprzespane, ani nie przeżywałem jakichś traum pisząc teksty. Po prostu wracałem z pracy, miałem czas wolny od obowiązków rodzinnych i rzeźbiłem sobie powoli.