Z Bliska: Krzysztof Zalewski
„To pewnie wytniesz, ale kiedyś w Holandii bardzo się nagrzybiłem, chyba pierwszy i ostatni raz. Zjadłem jakąś skrajną ilość tych trufli i (…) naszło mnie takie olśnienie: jak śpiewam, to jestem w stanie się zatracić w momencie, zapomnieć o swoich ambicjach, o zaborczej miłości, o tych wszystkich złych rzeczach. Po prostu wyjść z ciała, nie być sobą, tylko być muzyką, być czymś więcej”. W lutym 2016 roku spotykamy się z Krzysztofem Zalewskim kilka razy. Okazją do pierwszego spotkania jest kameralny