Fabijański: „Tytus powiedział, że najlepiej brzmię, kiedy jestem na bitach wk***iony. Jak się rozstawaliśmy, mówił, że położyłem płytę swoim wk***em na bitach”
Sebastian przyznaje, że żałuje tego, iż zaufał Tytusowi, ale wskazuje też swoje winy w tym temacie.