Paloma Faith – „The Architect”

Co za dużo, to nie zdrowo?

2017.11.30

opublikował:


Paloma Faith – „The Architect”

foto: mat. pras.

To już czwarty album w dorobku wokalistki, którą można opisać jednym słowem –„intrygująca”. Obdarzona niezwykłym, stylowym i „przydymionym” głosem Paloma swoje nowe dzieło nagrała po przerwie macierzyńskiej, która – jak sama twierdzi – pozwoliła jej zweryfikować zdanie na wiele spraw – zarówno tych osobistych, jak i tych dotyczących świata, w tym przede wszystkim (geo)polityki. Efektem tych przemyśleń jest napakowany po brzegi muzyką i zaangażowanymi tekstami album o tajemniczym tytule „The Architect”.

Album to… dziwny. Tak wielowątkowy – przede wszystkim muzycznie i wokalnie, że zmuszający do postawienia pytania: po co ten przepych? Po co to stylistyczne „rozbujanie” – od popu, soulu, białego R&B, czyli klimatów, w których Faith czuje się najlepiej – poprzez różne stylistyczne „skoki w boki”. W dance, retro-pop, wreszcie jakieś musicalowe klimaty…

Być może odpowiedzią jest sam pomysł na płytę – by było różnorodnie, Angielka zaprosiła do studia wielu artystów z rożnych muzycznych światów. W efekcie udzielały się przy niej – wokalnie bądź jako współautorzy czy producenci – takie gwiazdy, jak: Sia, John Legend, Rag’n’Bone Man, aktor Samuel L. Jackson, działacz społeczny Owen Jones, a także Starsmith (autor hitów m.in. Ellie Goulding czy Kylie Minogue) i Eg White (Adele, Florence + The Machine).

A wracając do wątków poruszonych na tym krążku przez Palomę – piosenki z „The Architect” opisują jej osobiste i polityczne przekonania. Teksty te dotykają takich tematów jak macierzyństwo, niepokoje społeczne, wpływ technologii na poczucie osamotnienia, ale także przyszłość świata zachodniego. Artystka porusza też wątek uchodźców, ale dostaje się również Donaldowi Trumpowi.

Na przykład tytułowy „The Architect” – masywny miks soulu i R&B zaśpiewany potężnym głosem przez Faith – to jej odezwa, jako Matki Matury, do ludzkości niszczącej naszą planetę. Idąc dalej –tematem „Guilty” są wyrzuty sumienia obywatela brytyjskiego, który głosował za opuszczeniem Unii Europejskiej przez Wielką Brytanię. Z kolei w „Crybaby” wokalistka zastanawia się, czy gdyby ludzie potrafili radzić sobie ze swoimi emocjami, to byłoby mniej wojen? A w reszcie bohaterem piosenki „Lost and Lonely’” jest… ludzki szkielet!

– To płyta obserwacyjna. Zdecydowałam, że tym razem nie będę pisać tylko o miłości. Chciałam poruszyć polityczne tematy z perspektywy zwykłego człowieka, który obserwuje cierpienie. Każda piosenka na płycie sięga do innej socjologiczno-politycznej „kieszonki”. To też płyta skoncentrowana na przyszłości, inaczej niż moje poprzednie dokonania. Teraz, kiedy jestem matką, bardziej niż kiedykolwiek chcę zmieniać świat na lepsze – mówi o swoim nowym krążku artystka.

Najlepsze na krążku są jednak te utwory, w których Paloma zdała się na pomoc takich uznanych twórców, jak Sia czy John Legend. Ta pierwsza napisała „Warrior” – patetyczną (i brzmiącą jak utwory Sii) historię opisujące dramatyczne losy uchodźców. Z kolei zaśpiewany w duecie z Legendem – delikatnie, wręcz zmysłowo – „I’ll Be Gentle” to niby zwykła, soulowa, a jednak zaskakująca swoim miłosnym klimatem soulowa ballada.

No i te dwa mówione „przerywniki” – „Politics of Hope” autorstwa młodego komentatora politycznego Owena Jonesa i „Evolution”, w którym Samuel L. Jacksona deklamuje: „Zrób coś, powiedz coś, wierz w coś, ale przede wszystkim, wiedz, że masz siłę, by coś zmienić. Tak, ty. Na co czekasz? Nie bój się ewolucji, nadszedł czas!”.
Zaskakuje natomiast (nad)reprezentacja mniej poważnych, retro-popowo-musicalowych utworów w rodzaju „Lost And Lonely” czy „Price Of Fame” oraz tanecznych numerów – takich jak: „Til I’m Done” i (chyba najlepszy w tym klimacie) „Powet To The Peaceful”. Zastanawiające, że na potrzeby takiego, lżejszego repertuaru, wokalistka zmienia swój głos – i zamiast „przyłożyć” nosowym soulem w stylu Amy Winehouse czy Adele, jak to robiła do tej pory – idzie w bardziej „dziewczyńskie” śpiewanie.
Jak myślicie? Chyba trochę za dużo tych grzybów, jak na jeden barszcz?

Artur Szklarczyk
Ocena: 3/5

Tracklista (wersja CD Deluxe):
1. Evolution ft. Samuel L. Jackson
2. The Architect
3. Guilty
4. Crybaby
5. I’ll Be Gentle ft. John Legend
6. Politics of Hope ft. Owen Jones
7. Kings and Queens
8. Surrender
9. Warrior
10. Til I’m Done
11. Lost and Lonely
12. Still Around
13. Pawns ft. Baby N’Sola, Janelle Martin & Naomi Miller
14. WW3
15. Love Me As I Am
16. Power to the Peaceful
17. Tonight’s Not the Only Night
18. My Body
19. Price of Fame

Polecane