Reminiscencje na dwóch płytach
15 lat temu
Pytania bez odpowiedzi
Muzyka do wind, jako wartość sama w sobie
Gdy opadły już wszystkie liście a wraz z nimi nadzieje że nadwiślański rynek płytowy spłodzi coś wartego uwagi, stał się cud i pojawił się zespół Indigo Tree.
Gdyby spojrzeć na rozwój polskiej muzyki rozrywkowej, to można go datować jedynie do roku 1986 roku
Kilkusekundowa cisza otwierająca tę płytę jest zwodnicza.
Z tą płytą jest jak z playlistą serwowaną przez największe polskie stacje radiowe.
Ciepła płyta Stinga na zimę.
Między oryginalnością i nie…
Trochę doświadczenia, synku, trochę doświadczenia.
"Don’t stop" to pięć lat oczekiwania, dwanaście przeciętnych kompozycji i jedna fajowa okładka
Królowa w pigułce
Wywalczony szacunek
Wiara w dobrą, polską muzykę nie ustaje
Z każdą kolejną płytą ewolucja zespołu staje się mniej oczywista
W kategoriach komercji mamy zwycięstwo, w każdej innej całkowitą groteskę
Płyta pod namiot, do samochodu w trasę nad morze i do boomboksa na działkę.
Muzyka Yo La Tengo to bajka, która daje cholernie dużo frajdy.
Hiszpański dla początkujących
Jedna wielka gra z konwencją
Żeby nagrać coś lepszego, trzeba po prostu dorosnąć.