W końcu strata był niezwykle bolesna. Zabrakło przecież twarzy firmowej Nightwish, pionierki operowego śpiewania w metalu gotyckim i pięknej kobiety. Cóż było robić? Odpowiedź jest prosta, znaleźć równie utalentowaną i urodziwą wokalistkę i nagrać najlepszą płytę w karierze.
Bliżej nieznana fanom ciężkiej muzyki Anette Olzon okazała się prawdziwym strzałem w dziesiątkę. Nie śpiewa z tak wyraźną operową manierą jak Tarjia, ale jej głos pasuje jak ulał do repertuaru Finów. Co więcej „Dark Passion Play” to prawdziwy kompozytorski majstersztyk. Potencjał, różnorodność i melodyjność nowych utworów wprowadziły utwory Nightwish w nowy wymiar power-gothic metalu, który aż bije po oczach po ciekawych aczkolwiek dość jednorodnych wcześniejszych albumach. Słychać tu elemeny charakterystyczne nie tylko dla Nightiwsh, ale także tuzów jak Within Temptation i Blind Guardian, jak i muzyki poważnej, symfonicznej a miejscami nawet rocka progresywnego. Przyjęta konwencja narzuca jedynie luźne ramy tego, na co mogą pozwolić sobie Finowie.
Lista utworów:
1. The Poet And The Pendulum
2. Bye Bye Beautiful
3. Amaranth (Album Version)
4. Cadence Of Her Last Breath
5. Master Passion Greed
6. Eva
7. Sahara
8. Whoever Brings The Night
9. For The Heart I Once Had
10. The Islander
11. Last Of The Wilds
12. 7 Days To The Wolves
13. Meadows Of Heaven