Ten nagrany dla wytwórni Epic w 1982 roku krążek inspiruje do dziś. Kto wie, jak wyglądałby warsztat najpopularniejszych obecnie producentów, gdyby nie rewolucjne rozwiązania zastosowane przez Quincy Jonesa? Albo jak prezentowałby się wizerunek i głos wokalistów XXI w., gdyby nie osobowość sceniczna Michaela Jacksona? Wpływ tej płyty w rozwój muzyki jest niepodważalny. A teraz – dokładnie 25 lat od premiery „Thrillera” – postacie, których twórczość ukształtowana została przez Jacko, postanawiają oddać hołd swojemu mistrzowi.
Otwierający serię remiksów Will.I.Am dużo zrobił z „The Girl Is Mine”. Romantyczne, cudownie subtelne brzmienie zostało zastąpione agresywnymi syntezatorami i dynamicznym charakterem. Całość wypada mocno in plus i tylko głupiutki rap członka Black Eyed Peas psuje nieco wrażenie. Troszkę inaczej ma się sytuacja z następną przeróbką tego autora – tym razem pod warsztat wzieto „P.Y.T. (Pretty Young Thing)”. Co prawda znów należy pochwalić producenta za dołożenie wszelkich starań, by usunąć z pamięci słuchacza brzmienie oryginału, ale wprowadzona elektronika nie wypada już tak efektownie w starciu z dyskotekowo-funkowym pierwowzorem.
Sporo pracy w swoją interpretację „Wanna Be Startin’ Somethin’” włożył także Akon. Na początek zostajemy klimatycznie wprowadzeni rozległymi partiami klawiszy, ale już po chwili numer chwyta się szarżującej perkusji, która w zasadzie jest podrasowaną wersją tej oryginalnej. Melodia również pozostaje niezmieniona, choć należy pochwalić Akona za wokal, który przyjemnie ubarwia w sumie niezły remiks. Niestety, na tym zalety pracy współczesnych muzyków się kończą.
Fergie nie zrobiła z „Beat It” praktycznie nic, trudno więc nazwać jej udział inaczej jak tylko dograniem się do pierwotnej wersji. Ogromnym zawodem można nazwać również wersję Kanyego Westa. Najlepiej wypada to, czego się nie dotknął – wokal i melodie (zmienione w niewielkim stopniu). Sama perkusja – ciężka, mało finezyjna – jest już za to okropna i aż dziw człowieka bierze, że frywolność można zastąpić takim ołowiem, który do całości ma się jak pięść do nosa.
„Thriller – 25th Anniversary Edition” to rzecz głównie dla kolekcjonerów. Zwykli słuchacze nie powinni zaprzątać sobie głowy średniej jakości remiksami, słabym odrzutem z sesji w postaci „For All Time” i doprawdy przeciętnym, nieciekawym DVD.
Utwory:
Wanna Be Startin` Somethin`
Baby Be Mine
The Girl Is Mine (with Paul McCartney)
Thriller
Beat It
Billie Jean
Human Nature
P.Y.T. (Pretty Young Thing)
The Lady in My Life
Vincent Price Excerpt From `Thriller` Voice-Over Session
The Girl Is Mine (2008 with will.i.am – Previously Unreleased Track for 25th Anniversary Edition)
P.Y.T. (Pretty Young Thing) (2008 with will.i.am – previously Unreleased Track for 25th Anniversary Edition)
Wanna Be Startin` Somethin` (2008 with Akon – previously Unreleased Track for 25th Anniversary Edition)
Beat It (2008 with Fergie – previously Unreleased Track for 25th Anniversary Edition)
Billie Jean (2008 Kanye West mix – previously Unreleased Track for 25th Anniversary Edition)
For All Time (unreleased track from original Thriller sessions – previously Unreleased Track for 25th Anniversary Edition)
DVD:
The Short Films:
Billie Jean
Beat It
Thriller
Billie Jean – The Legendary Performance from Motown 25: Yesterday, Today, and Forever