METRO – „Hands In Motion”

Rzadko się zdarza, by początek stycznia przyniósł już zdecydowanego kandydata do "wydawnictwa roku".

2008.02.18

opublikował:


METRO – „Hands In Motion”

Choć promocja producenckiego albumu Metro (współpracował m.in. z Ostrym, Afrontem i czołówką podziemia) była dość cicha i nieśmiała w porównaniu do tej Noona czy O.S.T.R.’a, to „Hands In Motion” w żadnym wypadku nie jest materiałem subtelnym lub czilautowym.  Brzeski producent ma trudny dla przeciętnego ucha, brudny, bezkompromisowy warsztat. Syntetyczne perkusje i surowa, nieprzyjazna elektronika ścierają się tu z klasycznymi samplami i rodzimym turntablizmem, a trzaski i przestery wprowadzają pozorny, choć dla wielu pewnie zbyt trudny do przeskoczenia chaos. Spotkałem się z opiniami, że Metro kopiuje amerykańskiego beatmakera Madliba. Coś jest rzeczywiście na rzeczy, ale póki co owe inspiracje nie wychodzą poza granicę przyzwoitości.

Bity producenta z Brzegu bez wątpienia trudno jest okiełznać. Dobrano więc raperów specyficznych, doświadczonych w undergroundowych, nieco nieprzyjaznych formach. Ci zagraniczni spisali się na medal. Może to efekt koneksji angielskiego Skill Mega z Asfaltem (w zeszłym roku ukazała się u nas ich płyta „Normal Magic” właśnie za pośrednictwem warszawskiej wytwórni), ale Brytyjczycy płyną idealnie po połamanych, „chorych” podkładach, jakby znali je od zawsze. Tak samo zresztą jak utytułowany Wildchild (tu akurat nie ma co się dziwić, wszak ten MC zaczynał swoją karierę razem z… Madlibem), Abstract Rude czy Athletic Mic League. Podobnie ma się sprawa przy rodzimych raperach. Afronci, Fisz i Ostry to zbyt pewne punkty, by mogły zawieść w kwestii techniki. Niestety, to również sporego kalibru gaduły, które bawią się formą, żartują, ale przemycają do tego mało treści. Wyszły z tego kawałki o wszystkim i o niczym.

Nie da się ukryć, że jest to rzecz trudna do przyswojenia dla przeciętnego słuchacza. Warto jednak dać „Hands In Motion” jeszcze jedną szansę po zniechęcającym początku, a nie zawiedziecie się. Przeciwnie, człowiek może dojść do wniosku, że w Polsce można jednak produkować na poziomie. Trzymamy kciuki za Metro, bo jest tego wart.

Utwory:

1. Enter

2. Hands In Motion 1 (feat. Wildchild and DJ Romes)

3. I Write Raps (feat. Skill Mega and Jid Sames)

4. Big Fysh (feat. Fisz and DJ BRK)

5. Double Agent (feat. Abstract Rude and DJ Twister)

6. Hard Work (feat. Athletic Mic League and DJ Haem)

7. J.O.B. (feat. Skill Mega, LWC (Afront O.S.T.R.) and DJ Haem)

8. Hands In Motion 2 (feat. Wildchild and DJ Romes)

Tagi


Polecane