Artur Rawicz poruszył w rozmowie z Paluchem kwestię Donatana, którego poznański raper zawsze wskazywał jako jednego ze swoich ulubionych producentów. Donatan poszedł za daleko. Przegiął. Mówienie o tym, że „My Słowianie” było, żeby sobie coś tam, sroś tam, to jest, kurwa, kłamstwo. Powinien powiedzieć jasno, że to jest hajs i nie mamy z tego przyjemności – mówi Paluch. Lubię go, ale chyba nie zaproszę go już na płytę. Nie podoba mi się to. Ostatni ich singiel z Enejem, „Brać”, już jest męczeniem buły. Dobra, pokażcie już materiał z Cleo. Ona umie śpiewać, ty robisz zajebiste bity. Róbcie muzykę, nie róbcie biesiady do wódki.
Wkróce na CGM.pl recenzja „Made In Heaven”, a także 1 NA 1: Artur Rawicz vs Paluch.