Ukoronowaniem pasma nieprzerwanych sukcesów jest wydanie debiutanckiego albumu „Night Visions”, który od razu trafił na #1 sprzedaży iTunesa i #2 Billboard 200. Znalazło się na nim jedenaście utworów, a promujący go singiel „It’s Time“ uplasował się w czołówce Billboard Rock Charts i zdobył nominację do MTV Video Music Award. W ramach promocji płyty, Imagine Dragons wyruszą w trasę koncertową obejmującą Europę i USA.
W świecie, w którym każdy nastolatek z kamerką internetową może zostać gwiazdą rocka (a potem przebrzmiałą sławą w kilka miesięcy), Imagine Dragons reprezentują sobą orzeźwiający powrót do wypróbowanych tradycji wielkiego rock`n`rolla. Nauczyli się, jak być zespołem na dawnych zasadach – pisząc świetne piosenki i grając je na żywo przed coraz większą publicznością. Ale ich sekretną bronią jest coś, co straciliśmy w naszej ekshibicjonistycznej, postinternetowej kulturze muzycznej – TAJEMNICA. „Nazwa zespołu to anagram”, mówi gitarzysta zespołu, Wayne Sermon. „Mieliśmy na myśli pewną frazę, ale nie chcieliśmy tak nazwać zespołu, więc przestawiliśmy litery i wyszło nam Imagine Dragons. Nawet własnym matkom nie powiedzieliśmy, co to było za zdanie. Jako artysta tak wiele z siebie wystawiasz na widok publiczny, że dobrze jest zachować trochę w tajemnicy.”
Wydając „Night Visions”, Imagine Dragons w końcu mają szansę pokazać światu, jak brzmi MAGIA. Zaczynają od wyrazistego manifestu w „Radioactive”, który miesza pulsujący podkład z delikatnymi akustycznymi gitarami, a w warstwie tekstowej opowiada o stawianiu czoła apokalipsie. „Chcemy, żeby ludzie posłuchali tej piosenki i poczuli się wzmocnieni”- wyjaśnia Reynolds, w zespole odpowiedzialny za partie wokalne i… perkusyjne. Tymczasem delikatność takich piosenek jak „Demons” równoważy rozmach albumu z poczuciem ludzkiej intymności. „Tytuł płyty powstał bardzo organicznie”, mówi Reynolds, przypominając sobie ogólny temat albumu. „Siedzieliśmy w pokoju i wypisywaliśmy, co znaczy dla nas zespół i ta płyta. Wszyscy zmagamy się z własnymi demonami i lękami, ale nic nie uspokaja umysłu tak, jak twórczość. Wiele z piosenek na albumie zostało napisanych późno w nocy, a wiele tematów zaczerpnąłem z moich snów czy nawet koszmarów. Więc kiedy pojawił się tytuł „Night Visions”, pasował doskonale. Mamy nadzieję, że zainspiruje on słuchaczy do tworzenia i nie poddawania się w swoich własnych zmaganiach.”