Foto: @piotr_tarasewicz / @cgm.pl
2020 nie jest łaskawy dla nikogo. Eldoka także ucierpiał w tym roku, tracąc pracę w Weszło FM. – Przygotowujemy się na duży kryzys na rynku sportowym i rynkach pokrewnych. Nie wiadomo, ile potrwa pat. Dlatego musimy się zrestrukturyzować. Mamy 59 osób na liście płac, pewnie zejdziemy do 55 i odpowiedzialnie ograniczymy koszty. Niczego nie zamykamy – komentował pod koniec marca szef Weszło Krzysztof Stanowski, tłumacząc rozstanie z raperem i Janem Cioskiem.
W tym roku na rynku miała się pojawić także nowa płyta warszawskiego weterana. Premierę „Alfy” zaplanowano pierwotnie na 9 listopada, ale kilka tygodni temu artysta zdradził, że krążek ukaże się dopiero w 2021.
Sprawdź też: Eldo: „Jestem człowiekiem, który nigdy nie poszuka pomocy”
– Niestety z przyczyn formalnych premiera płyty „Alfa” zostaje przesunięta na rok 2021. Więcej informacji podamy jesienią… Uwierzcie, że to dla mnie bardzo niedobra i jakimś sensie dramatyczna wiadomość, ale po prostu nie ma możliwości, żeby było inaczej… – poinformował w tym miesiącu raper.
Eldo znalazł się na rozdrożu. Raper ma na plany na przyszłość, ale ich realizacja nie musi być taka prosta.
– Znaleźć pracę, wydać płytę, otworzyć własny biznes… aż włosy stają od tego myślenia – pisze na instagramowym profilu artysta. Trzymamy kciuki, by wszystko poukładało się po jego myśli.
Wyświetl ten post na Instagramie.