fot. Stanisław Wadas / WOŚP
Na nieco ponad dwa tygodnie przed finałem Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy Polacy zdają się być w jej sprawie podzieleni bardziej niż kiedykolwiek. Niestety, napędzana przez część mediów i sceny politycznej niechęć do Jerzego Owsiaka i WOŚP prowadzi do niebezpiecznych sytuacji.
TV Republika weszła w nowy rok w szampańskich nastrojach dzięki imprezie sylwestrowej w Chełmie. Niestety, stacja szybko przykręciła śrubę organizując akcję „Nie daję Owsiakowi, wspieram Republikę”. Od jej rozpoczęcia Owsiak ma dostawać od widzów groźby karalne.
„Telefon na numer Biura Prasowego Fundacji:
– Dodzwoniłem się do Biura Owsiaka?
– Tak.
– Trzeba go zastrzelić, to **uj jeden.
I się rozłączył.
Dzisiaj to kolejna groźba w naszą stronę. Od kilku dni jest podobnie. Groźby bardzo konkretne, z bombą w tle i utylizacją mojej osoby. Szczucie w wykonaniu Telewizji Republika i wPolsce24 podobne do tych manipulacji i szczucia skierowanego w stronę Prezydenta Gdańska, Pana Pawła Adamowicza, a wiemy, jak to się skończyło” – czytamy na facebookowym profilu szefa WOŚP.
Telewizja Republika ustosunkowała się do wypowiedzi Owsiaka. W jednym z jej materiałów słyszymy: – W tę grę potrafią grać nawet dzieci, bo to klasyczny scenariusz z „Czerwonego kapturka”. Wilk przebiera się za babcię, czyli sprawca zaczyna udawać ofiarę, widząc w tym dla siebie korzyść. Dziś Jerzy Owsiak liczy na współczucie, donosząc o groźbach pod jego adresem — żeby było jasne — my też je piętnujemy, ale przy okazji przypominamy, kto kilka lat temu puszczał w ruch machinę hejtu i nienawiści.
SPRAWDŹ TAKŻE: Oto dziesięć najbardziej dochodowych tras koncertowych 2024 roku
W materiale pojawiła się archiwalna wypowiedź szefa WOŚP, który zarzuca Republice napędzanie hejtu. Prowadzący serwis Rafał Patyra podsumował: – Jak Jurek Owsiak goni innych, to dobrze, ale jak inni gonią Owsiaka to źle. Bardzo źle. Warto jednak pamiętać, że kto mieczem wojuje, ten od miecza ginie — choć tego panu Owsiakowi ani nikomu innemu nie życzymy.
Szef TV Republika Tomasz Sakiewicz zadeklarował, że on również dostaje groźby karalne. Goszcząc w programie „Republika Dzień”, powiedział: – Kiedy nas atakują i grożą, to nie ma żadnej reakcji ze strony polityków, niestety również po naszej stronie. Natomiast tam z tego robi się pewne misterium. Sam fakt, że nam wolno grozić śmiercią i zamknięciem stacji, co politycy zapowiadają publicznie. (…) Być może mu grożą, nie neguję tego – trzeba to zbadać. Ale w jego obronie staje premier i natychmiast po jego akcji, która jest zresztą podła, (…) dostaję w ciągu kilku godzin groźby karalne. Jak na to reaguje Owsiak? „To mi grożą, a tamtych gońcie!”
