Foto: P. Tarasewicz / CGM.PL
W środę do sieci trafił najnowszy teledysk Zui, byłej reprezentantki SBM, która rozpoczęła właśnie niezależną karierę solową.
– Wiele osób nie zauważyło, że kawałek „Zuigram” był przełomowy dla polskiego, damskiego rapu. Wyrazisty tekst, punchline’y i bragga ubrane w zapadającą w pamięć melodię. Stworzyłam swój charakterystyczny, niepowtarzalny styl. Nadszedł czas by do niego wrócić i trochę narozrabiać 😈 – zapowiadała nowy singiel Zui.
Zui rzeczywiście trochę narozrabiała, bo w nowym numerze odniosła się do swoich byłych „szefów”, z których jeden był zresztą przez jakiś czas jej partnerem.
Ciekawe jak jest jej beze mnie?
Skarbie, już ci powiem
Twoje demony nie spędzają mi już snu z powiek
Wiem że nie możesz, więc za ciebie pije twoje zdrowie
Śpiewa Zui i ewidentnie odnosi się do numeru Białasa – „Moja wina”, w którym raper nawija:
Ciekawe jak jest jej beze mnie, ej
Ja jak mam być szczery to nie tęsknie, ej
W życiu popełniłem bardzo wiele błędów, ej
W mojej głowie zawsze będziesz tylko błędem, przepraszam
Nie chcę żebyś zadzwoniła, nie chce, nie chce, ej
Nie chcę widzieć ciebie więcej, nie chce, nie chce, nie
Pozbyłem się toksycznych ludzi i jest pięknie, ej
Brak znajomości ze mną jest im nie na rękę
Na samym końcu „BASIC” Zui wbija szpilę także Solarowi:
Piszą o mnie wszędzie choć z dala od afer
Nie sfinguje swojej śmierci by zaistnieć na glamrapie
I był to ewidentny przytyk do nie do końca udanej promocji płyty „Klub 27” i teledysku, w którym Solar umiera.
Po kilku dniach od premiery video ma nieco ponad 53 tysiące wyświetleń. Porównując ten wynik do tych, które Zui osiągała będąc w SBM, trzeba przyznać, że nie jest on bardzo imponujący. Pod uwagę trzeba jednak wziąć fakt, że piosenkarka dopiero co założyła swój kanał i na własny rachunek stara się wypromować swoją muzykę. I m.in. o tym Zui opowiadała podczas niedzielnego spotkania z fanami na Instagramie.
– Jak kobieta chce zrobić coś niezależnie, nie ma wsparcia dużej wytwórni, zakłada swój kanał, z którym startuje zupełnie od zera, siedzi u siebie w pokoju, tłucze te rymy do notesu, robi bity, to wydaje mi się, że powinno to być godne podziwu, a jest tylko i wyłącznie wyśmiewane. Bo są małe statsy. Nie możemy pozwolić na to, żeby świat kręcił się wokół statystyk bo jest to puste i płytkie. Może zaczniemy się wreszcie skupiać na muzyce, bo chyba to jest w tym najważniejsze – mówi Zui.
Młodziutka wokalistka postanowiła odnieść się także do podwójnych standardów panujących w świecie muzyki.
– Jak facet nagra dziesięć piosenek, w których dissuje swoją eks, to ludzie biją mu brawo i mówią – Dawaj, dowal jej, nagraj jeszcze jeden numer. A jak kobieta poświęci kilka wersów swojemu eks, to wszyscy pytają – o co jej chodzi? Co ona pierdo*i. Jakaś chora psychicznie, wyciąga brudy w piosenkach tak nie może być, niech zakończy swoją karierę.
Zui odpowiedziała także na kilka pytań od swoich fanów. Możecie je sprawdzić na grafikach poniżej.