– Bardzo spodobał nam się sam numer i w zasadzie od razu pomyśleliśmy aby teledysk nakręcić w technice stop motion – mówi Miłosz – Opowiedziana historia niezobowiązująco nawiązuje do tekstu piosenki ale nie chcieliśmy robić tego w bardzo dosłowny sposób. Jest to w zasadzie zbiór myśli przelatujących przez głowę, gdy zwrócisz czasem na kogoś uwagę. Ot, co mogłoby się wydarzyć, ale… A zresztą nie będę zdradzał obejrzyjcie sami!
Irena, w tej chwili tworzy materiał na drugą płytę. Antek, gitarzysta: – Nie jest łatwo ale chyba złapaliśmy już drugi oddech i w zasadzie na każdej próbie powstaje coś nowego. Nie mieliśmy pomysłu na trzeci klip. Właściwie nie wychodzimy z sali prób. Tomek – wokalista dodaje: – To nasze trzecie wideo ale po raz pierwszy nie braliśmy praktycznie zupełnie udziału w jego powstawaniu. Daliśmy twórcom wolną rękę przedstawiając właściwie tylko to, czego NIE chcielibyśmy w teledysku. Sekcja rytmiczna w postaci Janka i Maćka wtrąca: Raz, dwa, trzy, cztery, raz, dwa, trzy, cztery.
Klip powstał w jeden z październikowych, słonecznych weekendów dzięki czemu przyjemnie będzie się go oglądać podczas jesiennej zawieruchy.
Jak to zwykle bywa przy tego rodzaju produkcjach główne role zagrali znajomi ekipy: Monika Dzikiewicz i Piotr Andrzejewski, na co dzień współpracujący z Weź To Nakręć. Postprodukcją zajęła się Nadal Group.
IRENA to młody warszawski zespół grający gitarowy pop. Jej debiutancki album, to propozycja, która szczególnie zainteresować powinna fanów Interpolowych gitar i melancholii spod znaku Myslovitz. Na krążku zatytułowanym „Neonowe obietnice” znalazło się 11 premierowych piosenek plus kower przeboju Zdzisławy Sośnickiej „Aleja gwiazd”. W warstwie tekstowej utwory oddają nastrój przemyśleń, jakie często przychodzą w pustym domu, nad ranem, tuż po powrocie z imprezy. W uszach dudni jeszcze beat, ale nie jest on w stanie zagłuszyć pojawiających się pytań i wątpliwości, wyrażanych na płycie mocnym głosem Tomasza Pamrówa. Album wyprodukował Kamil Łazikowski z Cool Kids Of Death, dzięki czemu w nagraniach świetnie słychać żywy zespół z mocno rozkręconymi piecami i motoryczną perkusją. O swoim krążku sami muzycy mówią tak:
„Neonowe obietnice” to nasz debiut, najbardziej oczekiwana przez nas płyta w życiu. Wiemy, że na koncertach te piosenki się sprawdzają a i nieźle radzą sobie w odtwarzaczach słuchaczy i rozgłośniach radiowych.
Więcej o Irenie dowiecie się z jej strony internetowej: www.irena.art.pl.