Informację o śmierci przekazał na Facebooku Al Jourgensen, główny wokalista Ministry.
– Mikey był nie tylko najlepszym gitarzystą w historii muzyki, ale także bliskim, bliskim, przyjacielem naszej rodziny. Moje życie już nigdy nie będzie takie samo. Nie sposób powiedzieć, ile ten facet znaczył dla mnie, dla mojej rodziny, dla mojej kariery… Znaczył wszystko! – napisał Jourgensen.