Zła sława działa na korzyść Marilyna Mansona

Kilka kobiet oskarżyło artystę o maltretowanie


2021.02.11

opublikował:

Zła sława działa na korzyść Marilyna Mansona

foto: mat. pras.

Marilyn Manson wpadł ostatnio w bardzo poważne tarapaty. Wszystko za sprawą oskarżeń wysuwanych przez jego byłe partnerki, współpracowników czy dawnych kolegów. Burza zaczęła się po tym jak na początku lutego była dziewczyna Mansona, aktorka Evan Rachel Wood, ujawniła, że była maltretowana przez muzyka. Lawina ruszyła i po niej kolejne cztery kobiety odważyły się opowiedzieć o swoich przejściach z artystą. Była stylistka artysty, Bailey Love, opowiedziała o tym jak muzyk zanosząc się od śmiechu trzymał broń przy jej skroni. Jenna Jamenson, gwiazda filmów dla dorosłych lat 90, miała romans z Marilynem Mansonem, ale ujawniła, że rozstała się z nim po tym, jak wyznał jej, że fantazjuje, żeby spalić ją żywcem.

Nasz związek był dziwny. Nie chodziliśmy ze sobą długo. Zerwałam z nim po tym, jak nonszalancko powiedział mi, że fantazjował o tym, by spalić mnie żywcem. Jeśli chodzi o sprawy łóżkowe, lubił mnie gryźć i to było niepokojące – wspomina Jameson.

W związku z oskarżeniami wytwórnia Loma Vista zerwała kontrakt z Marilynem Mansonem. Na podobny krok zdecydowali się producenci dwóch seriali i nie zobaczymy go już w obsadzie „Amerykańskich bogów” oraz „Creepshow”. Marilyn Manson stracił także swojego wieloletniego managera – Tony Ciulla przekazał kilka dni temu, że zrywa współpracę z artystą ze skutkiem natychmiastowym. Panowie działali razem przez 25 lat. Jakby tego było mało, Evan Rachel Wood ujawniła kolejne mroczne sekrety z życia artysty. Jak twierdzi, Manson ma kilka nazistowskich tatuaży na ciele, rysował na stoliku nocnym swastyki i jest antysemitą.

SPRAWDŹ TAKŻE: Marilyn Manson odpowiada na zarzuty byłych partnerek o maltretowanie

 

Wyświetl ten post na Instagramie.

 

Post udostępniony przez Evan Rachel Wood (@evanrachelwood)

Wydawałoby się, że po tym wszystkim kariera muzyka legnie w gruzach, a on sam popadnie w zapomnienie i niełaskę. Nic z tych rzeczy. O ile stracił kontrakt z wytwórnią oraz role w serialach, to jego muzyka ma się świetnie. Streaming jego kawałków wzrósł o siedem procent (6 milionów streamów 4 lutego), a sprzedaż cyfrowa numerów artysty wzrosła aż o 40 procent. Gorzej z jego ostatnim singlem zatytułowanym „Don’t Chase The Dead” – kawałek wyleciał z listy Billboard’s Mainstream Rock Airplay. W ubiegłym tygodniu był na 34 miejscu listy.

OBSERWUJ NAS NA FACEBOOKU

Polecane