fot. Karol Makurat / @tarakum_photography
Minister Przemysław Czarnek jest jednym z budzących największe kontrowersje polityków Prawa i Sprawiedliwości. W kuluarach mówi się, że jeśli partia rządząca utworzyłaby po wyborach koalicję z Konfederacją, to właśnie aktualny minister edukacji mógłby zastąpić Mateusza Morawieckiego na stanowisku premiera. Taki scenariusz z pewnością nie ucieszy Zbigniewa Hołdysa. Niegdysiejszy lider Perfectu obejrzał wymianę zdań Czarnka z dziennikarką TVN24 Agatą Adamek, do której doszło podczas konferencji prasowej i nie wytrzymał.
Spięcie rozpoczęło się od głośnego ostatnio tematu wiz, a potem przeszło do kiepskich dla ministra sondaży. Poproszony o ustosunkowanie się do nich, Przemysław Czarnek stwierdził: – Gdybym ja miał taką firmę medialną, w jakiej pani pracuje i zaczął na panią pluć i rzucać błoto każdego dnia, każdego tygodnia, a później zapytałbym opinię publiczną, czy pani redaktor została wystarczająco obrzucona błotem, to i tak ten wynik jest dla mnie znakomity, dziękuję. Mniej plujcie, więcej mówcie o pracy.
Minister zarzucał dziennikarce nieprzygotowanie do rozmowy, co Hołdys odbija w facebookowym poście, przekonując, że Agata Adamek pod względem merytorycznym wykonała swoją pracę bardzo dobrze. Muzyk skupia się jednak przede wszystkim na polityku.
– Ja jestem jednak starej daty, zwijam się z bólu na widok chamstwa Czarnka i jego kamratów wobec świetnie przygotowanej dziennikarki Agata Adamek. To jest taka dawka pogardy, że aż się prosi o liścia – skwitował Hołdys.