Zbuku o sytuacji z Kamerzystą: „Ktoś ci grozi, ty do niego jedziesz, a on dzwoni na policję”

Na czym jakim etapie jest konflikt między raperami?


2020.06.25

opublikował:

Zbuku o sytuacji z Kamerzystą: „Ktoś ci grozi, ty do niego jedziesz, a on dzwoni na policję”

Foto: P. Tarasewicz / CGM.PL

Wiosną ubiegłego roku głośno było na temat konfliktu Zbuka z Kamerzystą. Zbuku zarzucał przeciwnikowi, że ten najpierw atakuje go i grozi, a kiedy raper przyjeżdża do niego do domu, chowa się i dzwoni po policję. Kamerzysta kontrował mówiąc, że wyszedłby, gdyby Zbuku przyjechał sam, a nie z kolegami. Po ponad roku prudnicki raper wraca do tej sprawy w wywiadzie dla PrzekoTV.

Sytuacja jest patowa. Tego konfliktu dla mnie tak naprawdę nie ma. Sprawa jest zamknięta, mam swoje życie i nie zajmuję się tym – deklaruje Zbuku. – Co chłopak zrobił? Zadzwonił na policję. Gdybym był Kowalskim i ktoś by do mnie przyszedł to jasne, że dzwonisz, bo się boisz. Ale kiedy ktoś ci grozi w SMS-ach czy przez telefon, grozi, że zrobi ci z ekipą to i tamto z ekipą, ty jedziesz do tej osoby, a on dzwoni na policję, to kto tu jest frajerem? Ja też tego nie pochwalam, żeby pukać komuś po nocach do domu. Ale jak ktoś ci grozi i dąży do konfrontacji z tobą, a potem do tej konfrontacji ma dojść i się wymiguje i dzwoni na policję, to wiesz – kropka, koniec. Nie ma tutaj co komentować – mówi Zbuku.

Chciałem się z nim ustawić, nawet nie po to, żeby mu zrobić krzywdę, ale żeby z nim porozmawiać jak facet z facetem. Myślę, że należą mi się przeprosiny, bo użył w stosunku do mnie zbyt mocnych słów, których znaczenia ewidentnie nie zna. Dążyłem do tego spotkania przez jakiś okres czasu. On chciał się ze mną spotkać, ale się nie spotkał. Jak go gdzieś trafię, to tak jak nawijam w „Only Real One’s” – dostanie liścia wychowawczego i pójdzie w swoją stronę. Nie mam zamiaru robić mu krzywdy, bo nie chcę iść za niego siedzieć – dodaje.

Polecane